To jedne z tych piosenek, które już zawsze będą się kojarzyć z konkretną sceną i postacią.
1. Kiosk – Yarom bia
Perełka z chyba mojego ulubionego filmu tegorocznego Offa – O dziewczynie, która wracała nocą sama do domu. Formacja Kiosk powstała w Iranie w 2003 roku jako undergroundowy, rockowy band. Komentując w swoich utworach społeczne i polityczne życie Iranu zderzyli się z nieznośną cenzurą i wszelakimi ograniczeniami ze strony władzy. Wyemigrowali więc do Stanów i tam tworzą muzykę będąca trochę folkiem, trochę rockiem i country jazzem. Uznawani za symbol Irańskiej diaspory i głos swojego pokolenia znaleźli się na ścieżce dźwiękowej do czarno-białego filmu o kobiecie – wampirze w burce, która przemierza ulice Irańskiego miasta Bad City na deskorolce. Uwielbiam.
2. Chinawoman – Party girl
Michele Gurevich, na scenie zmieniająca się w Chinawoman, to kobieta o drapiącym, niskim głosie. Mogłaby szeptać do ucha, opowiadać bajki na dobranoc i sprośne dowcipy. Z jej głosem chciałoby się wyjść na piwo i słuchać jej siedząc w oknie, gdy za oknem deszcz. Kanadyjka o rosyjskich korzeniach swoją pierwszą płytę zatytułowała „Party Girl”, było to w 2007 roku. 7 lat później powstał film o kobiecie, która może wszystko mimo, że nie wszystko jej wypada. Party Girl, opowiadający prawdziwą historię Angélique Litzenburger, kończy się właśnie tą piosenką. A potem wracasz do domu i słuchasz jej w kółko.
3. Dillon Francis, DJ Snake – Get Low
Nigdzie nie pisałem, że pojawi się tu tylko „dobra” muzyka. Oto Get Low – najbardziej kozacki z utworów ostatniej części Szybkich i Wściekłych. Idealna do sprzątania, jeszcze lepsza do jazdy samochodem. Brakuje tylko pustych ulic, obrzydliwie drogich samochodów i drogiego ubezpieczenia na życie.
4. Manolo Caracol – La niña de fuego
Utwór, przy którym Barbara z Magical Girl siedzi na kanapie z krwawiącym czołem i pije whiskey. Absolutnie wrzyna się w mózg i sprawia, że słysząc tytuł tego filmu śpiewam słowa „la nina de fuego” automatycznie.
5. Tom Holkenborg (Junkie XL) – Brothers in arms
Wcześniej odpowiadał za ścieżkę dźwiękową do 300: Początek Imperium, Niezgodnej czy tego nowego filmu z Liamem Neesonem. Zabłysnął przy okazji prawdopodobnie najlepszego filmu akcji tej dekady. Mad Max, w całym swoim old schoolu, w dużej mierze opiera się na muzyce dorzucającej do post apokaliptycznego pieca swoje trzy grosze. Jest bogato, epicko, głośno, brudno ale i pięknie – TE SMYCZKI! Do tego jednym z najjaśniejszych punktów filmu jest postać miotającego ogniem gitarzysty na tle olbrzymiego soundsystemu – zgadnijcie, czyją muzykę słychać podczas szarpania strun tej morderczej gitary?
6. Die Antwoord – Enter the Ninja
Yo-Landi i Ninja jako rodzice Chappiego radzili sobie po swojemu. Ich słodka nieporadność i bezbłędna stylówka kolorowych gangsterów w połączeniu z dzieckiem-robotem stworzyły jeden z najbardziej uroczych filmów ostatniego czasu. Ajajajaj, I am your butterfly, I need your protection, be my samurai – chciałoby się zanucić.
7. The Knife – Pass this on
Utwór może i nie pasuje do zestawienia ostatnich muzycznych fascynacji – „Wyśnionym miłościom” Dolana stuknęło w końcu już pięć lat, jednak po seansie The Knife tkwił w mojej głowie przez długie tygodnie. Ba! Tkwi nadal. Pass this on dobre zarówno jako tło do wylegiwania się na słońcu jak i tripu podczas zakrapianej imprezy.
8. White Lies – Death
Kolejny utwór z Dziewczyny, która wracała nocą sama do domu. Scena w której słyszymy Death panów z White Lies przejdzie do historii jako „to ociekające seksem analogowe slow-motion w wykonaniu wampirzycy i Drakuli”.
9. Daft Punk – Within
Do jednego w Edenie Mii Hansen-Love nie sposób się przyczepić – do muzyki. Trudno kręcić nosem na french house, w tym kawałki Daft Punk. Within płynące z kinowych głośników w jednej z ostatnich scen koi i pozwala nieco odpłynąć. Zaraz po wyjściu z sali warto kontynuować muzyczną podróż ze słuchawkami w uszach. Gdy ustawi się odpowiednią głośność nie słychać nawet krzyków „oddajcie pieniądze za bilet”.